Ćwiczenia usprawniające motorykę narządów mowy są niezwykle ważne w terapii. Istotne jest, aby nie były one smutnym obowiązkiem, lecz dobrą zabawą. W końcu chodzi o to, aby mali pacjenci wykonywali je z pełnym zaangażowaniem i chcieli do nich wracać.
Stale powtarzane ćwiczenia muszą przybierać różną formę, aby nie znudziły się dzieciom i nie wywoływały na ich twarzach grymasu zniechęcenia.
Z tego powodu gabinet logopedy wyposażony jest nie tylko w pomoce edukacyjne, lecz także w zabawki, które często pomagają przełamać lęk, czy nieśmiałość dziecka oraz sprawiają, że zajęcia są atrakcyjniejsze. Każda zabawka może być inspiracją do ćwiczeń. Ważna jest tylko inwencja i wyobraźnia prowadzącego.
Do ćwiczeń z młodszymi pacjentami często przydaje się pacynka. Odpowiednio dobrana, czyli taka, która posiada również język i zęby, umożliwi nam pokazanie wielu „minek”, a także stworzenie zabaw, bądź gier z wykorzystaniem ćwiczeń praksji oralnej.
Warta uwagi jest niewątpliwie pacynka firmy Moowi. Jest bardzo ładnie wykonana, miła w dotyku, a do tego posiada także język i zęby, co jak wiadomo jest nieocenione w przypadku pomocy logopedycznej. Jeśli w terapii wykorzystujemy zabawki, warto wybierać takie, które maksymalnie ułatwią nam pracę. Pacynkę można wykorzystać na wiele sposobów. Można po nią sięgać na każdym etapie terapii. Nie tylko w czasie ćwiczeń usprawniających narządy artykulacyjne.
Nie pozwólmy, żeby do zajęć wkradła się nuda, czy rutyna. Atrakcja w postaci zabawki umili dziecku wykonywane ćwiczenia, a szczęśliwy i zainteresowany mały pacjent jest jak wiadomo zdecydowanie bardziej chętny do współpracy.